środa, 6 czerwca 2012

Died in your arms

Sporo się działo przez ostatni czas , czasem wiało nudą. Wyobrażałam sobie ten czas inaczej. Nie ważne.

Dzisiaj 6 czerwiec. Dzień pocałunku. Lecz go nie było.. Dzień zjebany , powiem wprost. Mam dość życia , rzygam. Dzisiaj poprawiłam historie i technikę na 5 , co z przyrodą to nie wiem. Z matmy wątpię co do 4. Chociaż nie pogardziłabym nią. Jutro i po jutrze wolne , cieszę się z jednej strony a z drugiej nie . Mam karę , ale może w piątek uda mi się wyjść na ognisko. W sumie tyle. 





                                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz