sobota, 12 maja 2012

I believe i can fly

6.00 godzina , po chałpie słychać jak kochana Alineczka ( my mom ) się drze żebym wstawała .. Nie ogarnięta wstaje i pytam o co jej kurde chodzi ? A ona że jedziemy do jakiegoś Chorzowa , jprdl. No to co ubieram się bo jak Alinka se coś wymyśli to musi tak być -.-  W drodze odespałam dwie godziny które straciłam przez ubranie się i umycie. OMFG , chciałabym tam mieszkać ! Piękne miasto , niby takie normalne ale ta architektura jest mega♥ Chodziliśmy sobie po targu kiedy nagle ujrzałam takie coś ( jak niżej )  tak mi się zachciało tego no i od razu oczy kota ze shreka do tatulinka <lol2> No kupił mi a co miał zrobić :)

Później pobawiłam się tym czymś w zoo i pojechałam do domu. Następnie poszłam z Kalą na piknik w szkole ale skończyło się na tym iż poszliśmy z Bejbisiem i Mackiem na mecz. Nie dawno wróciłam i jestem alone in house. Boje się trochę ale mam Dżamba ;) ( kota )




* http://www.youtube.com/watch?v=Wa5B22KAkEk *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz